Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
wtorek, 14 sierpień 2012 16:05

Ubezpieczenie przez telefon i internet – tryb direct Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Ubezpieczenie przez telefon i internet – tryb direct © tracy martinez - fotolia.com

Jak wynika z danych przedstawionych przez Polską Izbe Ubezpieczeń, ilość polis zakupionych w trybie direct osiągnęła w pierwszym półroczu 2012 r. liczbę ponad trzech milionów. W porównaniu do ubiegłego roku nastąpił wzrost o niemal 10%. Czyżby nowoczesne formy komunikacji miały wyprzeć tradycyjną formę kontaktu z pośrednikiem ubezpieczeniowym?

Zamieranie umowy ubezpieczenia w trybie direct oznacza – mówiąc najprościej – kupno polisy bez bezpośredniego kontaktu z agentem, za pomocą infolinii telefonicznej bądź specjalnego formularza na stronie internetowej towarzystwa. Po zapłacie składki – najczęściej za pomocą przelewu elektronicznego bądź karty płatniczej – rozpoczyna się ochrona ubezpieczeniowa. Oczywiście po upływie kilku dni „tradycyjna forma” polisy trafia do ubezpieczającego pocztą.

Pierwsze w Polsce ubezpieczenia w trybie direct zostały zaoferowane w 2003 r. Od tego czasu minęło już niemal 10 lat. Dynamiczny wzrost w tym sektorze rynku w ostatnim czasie świadczy o tym, że Polacy zaczęli doceniać zalety tej formy zawierania umów. Wiąże się to także z czynnikami demograficznymi - klienci kupujący polisy w trybie direct to zazwyczaj ludzie młodzi, między dwudziestym a czterdziestym rokiem życia. To właśnie ta grupa jest najbardziej otwarta na nowe rozwiązania, a także przyzwyczajona do korzystania z rozmaitych usług przez Internet.

Statystki pokazują, że Polacy najchętniej kupują „directowo” ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, popularny jest także zakup w tym trybie ubezpieczenia autocasco i polis assistance. Wzrasta także liczba innych ubezpieczeń majątkowych (np. mieszkania, od szkód spowodowanych żywiołami), do których zawarcia dochodzi za pomocą środków porozumiewania na odległość. Z czego wynika taka proporcja?

Po pierwsze, obowiązkowe OC komunikacyjne to najpowszechniejsze ubezpieczenie w naszym kraju. Po drugie, jego zakres i zasady likwidacji szkód są szczegółowo wyznaczone w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – ubezpieczyciele mogą więc w zasadzie konkurować jedynie ceną. Tryb direct, poprzez obniżenie kosztów obsługi, wiąże się z możliwością zaoferowania tańszych ubezpieczeń. Co ważne, ubezpieczenia majątkowe są bardziej wystandaryzowane, jeśli chodzi o czynniki wpływające na wysokość składki. W dziedzinie ubezpieczeń na życie, uwzględniających wiele indywidualnych preferencji, nadal dominuje tradycyjne pośrednictwo. Po stronie Klienta działa także czynnik psychologiczny – im powszechniejsze, „zwyczajniejsze” ubezpieczenie, tym łatwiej kupić je przez internet czy telefon.

Powodem niechęci wielu Polaków do zawierania umów ubezpieczenia „na odległość” są narosłe wokół nich mity. Obawiamy się przede wszystkim tego, by nasze dane osobowe nie trafiły w niepowołane ręce. Warto podkreślić, że firmy, z którymi zawieramy umowy ubezpieczenia przez telefon czy internet to podmioty dysponujące dużym zapleczem finansowym, które inwestują w bezpieczeństwo nowych technologii. Dodatkowo ustawodawca nakłada na nie takie same obowiązki jakie mają np. banki oferujące usługi bankowości elektronicznej. Dlatego wszelkie połączenia tego typu są szyfrowane (charakterystyczna kłódka wyświetlająca się przed adresem internetowym). Kolejnym pokutującym mitem jest twierdzenie, że wydruk potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia, przesłany przez ubezpieczyciela mailem, nie będzie dla Policji wystarczającym dowodem na to, że pojazd posiada wymagane ubezpieczenie posiadaczy mechanicznych pojazdu. Rzeczywiście, w przeszłości zdarzały się takie sytuacje, natomiast obecnie przedstawiciele policji przyzwyczaili się do honorowania „polis bez pieczątek”.

Sposób zawarcia umowy ubezpieczenia jest oczywiście indywidualną preferencją każdego z nas, warto jednak pamiętać, że tryb direct może się czasami okazać przysłowiową „ostatnią deską ratunku”. W sytuacji gdy wieczorem orientujemy się, że kończy nam się obowiązkowe ubezpieczenie OC komunikacyjne albo w dniu wylotu zdajemy sobie sprawę, że nie ubezpieczyliśmy bagażu, telefon czy kilka kliknięć na stronie internetowej, mogą pomóc uniknąć przykrych konsekwencji.

Czytany 11004 razy
Reklama:
Najnowsze